Etykiety

dolls (90) lalki (90) przędzenie (20) spinning (20) tkanie (10) weaving (10) diorama (6)

niedziela, 8 lutego 2015

Projekt kuchnia - w trakcie realizacji


Dzisiejszy wpis dedykuję Radkowi :)

Tak jakoś wyszło, że wokół domu zrobiłam już ponad 600 zdjęć a ciężkiej pracy Radka przy remoncie w ogóle nie dokumentuję. No to się poprawiam, trafiłam akurat na montaż szafek w kuchni. Najcięższa praca została wykonana wcześniej. Radek z pomocą Karoliny skuli poprzednie kafelki ze ścian i podłogi i położyli nowe. Składanie i wieszanie szafek, po tamtej ciężkiej pracy, to prawie jak relaks :D.  Jeszcze trochę zostało do zrobienia, np. montaż płyty indukcyjnej, okapu, roletek, karniszy, kupienie stołu, zagospodarowanie spiżarni, która jest połączona z kuchnią, ale chciałam już pokazać zdjęcia, że coś się dzieje :).

 
 
Szafki leżakują :). A naprawdę to dół tych przednich desek był zabezpieczony silikonem i czekamy aż wyschnie.
 
 
Na spiżarnię już mam pomysł, ale musze poczekać z realizacją.
 
 
Szafki wiszą, teraz trzeba wypoziomować.
 
 
 
 
Jedna strona już zagospodarowana, ale tylko na chwilę :). Teraz zabieramy blat i będzie wycinany otwór na zlewozmywak.
 
 
5 minut dla fotoreporterów :). Nasz Mistrz Remontu pozuje z wyrzynarką :)
 
 
 
Najważniejsze to dobrze się bawić przy pracy :)
 
 
 
Tadam!!! Już leci woda!
 
 
Teraz trzeba dopasować drugi blat.
 
 
Merida przyszła nam pomagać :). Karolina sprawdza, czy sunia jest w stanie siedzieć spokojnie przez 5 minut...
 

 
 
...a Radek, czy jeszcze mu się uda ją udźwignąć :)
 
 
Po drugiej stronie szafki też już stoją i wiszą. Trzeba jeszcze przymocować listwy przy ścianie. W tym blacie też będzie wycięty otwór, tutaj na płytę indukcyjną. Właściwie to nadal się zastanawiam, czy lepsza będzie indukcyjna czy elektryczna. Na razie korzystamy z kuchni gazowej stojącej w spiżarni, więc nie muszę się śpieszyć z podjęciem decyzji. Pod spodem zostanie szafka, bo piekarnik i ewentualne inne sprzęty planuję zainstalować w spiżarni przylegającej do kuchni. 
 
 
 
A teraz "wisienka na torcie" a właściwie lampa pod sufitem :). Zobaczcie jaką kupiłam śliczną lampę, idealną dla wielbicielki rękodzieła. Klosz jest oczywiście biały, tylko foto takie słabe :).
 

I bonus - Radziu ciężko pracuje a my się wdzięczymy do telefonu :)
 


Miłego dnia :)
Jola

Edycja:

Oczywiście znowu się zacięłam, a miałam już pisać regularnie :).
Dodam więc zdjęcia z lutego do tego wpisu.

Ósmego był piękny zimowy dzień.






 
 
Pani Fotograf :)
 
 


A tutaj zdjęcia naszych piesków zrobione przez Karolinę


 















Pod koniec lutego nadeszło ocieplenie. Na szczęście Radek jeszcze zdążył zrobić dla Karoliny lodową rzeźbę <3

 
Nowa lalka, Jagodzianka z serii Truskawkowe Ciastko, znalazła wiosnę
 

... a Jagodziankę znalazła Merida :)


Miłego dnia :)
Jola

 



 

3 komentarze:

  1. Coraz bliżej ideału :-) Wspaniale teraz wygląda Wasza kuchnia :-)
    Doskonała dokumentacja :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna relacja i sama kuchnia wygląda obiecująco :) Podoba mi się :)
    Moje plany remontu kuchni na razie zweryfikowało życie, ale co się odwlecze...
    Pozdrawiam wszystkich działających w kuchni ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maestro Maszyn w natarciu!
    psiaki hopnotyzują swą żywiołowością...

    OdpowiedzUsuń