Postanowiłam wziąć udział w zabawie zorganizowanej na
Prząśniczce na zrobienie szala w jesiennych kolorach. Nie do końca trzymałam się regulaminu :), zamiast szala zrobiłam czapkę, bo akurat była bardziej potrzebna.
W tle jest widok z okna mojej kuchni. Starałam się wybrać czesanki w podobnych kolorach :).
Zmieszałam je na grzebieniu z gwoździ. Obie partie były z tych samych czesanek, ale jedno zdjęcie było robione w nocy a drugie w dzień, dlatego kolory się różnią.
Grzebień przydaje się nie tylko do mieszania kolorów, przy okazji tak rozluźnia się czesankę, że po przeciągnięciu przez diz otrzymujemy delikatną i leciutką taśmę. Można z niej wyciągnąc naprawdę cieniutką nitkę dużo łatwiej niż z gotowej czesanki.
Na czapkę skręciłam nitkę 3ply metodą navajo.
Miłego dnia :)
Jola