Dawno, dawno temu...
Może nie tak dawno, bo chyba 3 lata temu, zobaczyłam w domku dla lalek Dagamo, śliczny i bardzo interesujący "obraz". Później dowiedziałam się, że został ufilcowany przez Anię Rozellę. Wtedy już zainteresowała mnie ta dziedzina rękodzieła, ale dopiero niedawno postanowiłam sama spróbować.
O filcowania na mokro napiszę innym razem, dzisiaj pokażę maskotki filcowane na sucho czyli igłami.
Pierwszy był rudy miś.
Pasuje rozmiarem dla Amelii i Sisi :)
Rudy był nieruchomy, biały może ruszać łapkami
I z łyżeczką, dla porównania wielkości. Łyżeczka nie jest w kwiatki :), musiałam je dodać, bo odbijał się w niej fotograf :)
Potem spróbowałam zrobić kotki i sarenkę.
Ten wpis dedykuję Rozellce, która zachęcała mnie do filcowania. Ślicznie Ci dziękuję :), to faktycznie bardzo przyjemne hobby, a teraz moje ulubione :).
Miłego dnia :)
Jola
Jolu zastanawiałam się, gdzie tak długo przepadłaś, co porabiasz. No i teraz wiem, co robiłaś. Pięknie CI wychodzą te zwierzaczki. A już Bambi zachwycił mnie najbardziej.Podoba mi się, że zwierzaczki są precyzyjnie dofilcowane. TO ważne, bo nie będą się mechaciły. Gratuluję talentu i cierpliwości, bo miniaturki filcowe nie należą do łatwych. pozdrawiam cieplutko i dziękuję za miłe słowa skierowane do mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :). Myślę, że w końcu będziemy częściej coś tu pokazywać, a przede wszystkim zacznę komentować blogi, które teraz tylko podglądam.
UsuńStaram się dofilcowywać maskotki, chociaż na zdjęciach makro i tak czasami wyglądają jak kudłate :).
Zwierzaczki są fantastyczne, ja mam misia od Rozelki i bardzo go lubię, moje lalki też :)
OdpowiedzUsuńSarenka jest słodziutka :) Sama chętnie nauczyłabym się filcowania, tylko czasu brak na wszystko :(
Dziękuję :). Ja mam dwa śliczne ptaszki od Rozellki, też są maskotkami moich lalek :).
UsuńZachęcam do nauki filcowania, mnie to zachwyciło, jest to teraz moje ulubione hobby :).
Śliczne misiaki i pozostałe zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto próbować czegoś nowego, gratuluję umiejętności i pozdrawiam :)
Cudne! no cudne po prostu.
OdpowiedzUsuńsarenka - sam miód!
OdpowiedzUsuń